Pogłębiający się rozdźwięk między USA a Chinami w kwestiach handlu, technologii i geopolityki wywołuje wyraźną nerwowość na rynkach. Obawy, że przedłużający się konflikt handlowy zaszkodzi globalnemu wzrostowi i przyczyni się do spadku zysków korporacyjnych, skłaniają inwestorów do przenoszenia kapitału w stronę bezpieczniejszych aktywów. Dodatkowym źródłem niepewności pozostają oczekiwania na utrzymanie wysokich stóp procentowych przez Fed, co w połączeniu z napięciami handlowymi skłania inwestorów do większej ostrożności.
Wzrost cen złota potwierdza zwiększone zainteresowanie aktywami ochronnymi. Kontrakty terminowe na S&P 500 spadły o 0,6%, a na indeksy europejskie — o 0,5%. W ubiegłym tygodniu Chiny i USA wzajemnie oskarżyły się o naruszenie porozumienia handlowego, co doprowadziło do spadku indeksu giełdowego w Hongkongu o 1,7%.
Ponadto prezydent Donald Trump zapowiedział podwojenie ceł na import stali i aluminium. Rentowność 10-letnich amerykańskich obligacji skarbowych wzrosła o 2 punkty bazowe, do 4,42%. Dolar stracił 0,2%, natomiast jen zyskał. Ceny ropy wzrosły o 2,8%, wspierane narastającymi ryzykami geopolitycznymi i handlowymi oraz mniejszym, niż oczekiwano, zwiększeniem produkcji przez OPEC+.
Jak już wcześniej wspominałem, temat ceł ponownie zdominował rynki po ubiegłotygodniowych sporach prawnych dotyczących najwyższych od stulecia taryf wprowadzonych przez Trumpa, które — zdaniem inwestorów — mogą wepchnąć USA w recesję. W obliczu niepewności związanej z polityką handlową USA i negocjacjami z takimi krajami jak Chiny, uczestnicy rynku uważnie obserwują również szerszy projekt ustawy podatkowej, który może znacznie powiększyć deficyt budżetowy Stanów Zjednoczonych.
"Wciąż funkcjonujemy w środowisku inwestycyjnym, które charakteryzuje się eskalacją i deeskalacją ceł oraz związanymi z nimi napięciami" - powiedział David Chao, ekonomista Invesco Asset Management. "Rynki prawdopodobnie będą reagować na zmienność związaną z polityką celną."
Pod koniec ubiegłego tygodnia Donald Trump oświadczył, że Chiny naruszyły większość porozumienia zawartego w Genewie. W odpowiedzi chińskie Ministerstwo Handlu w poniedziałek wydało oświadczenie, w którym skrytykowało wypowiedź prezydenta USA i zapowiedziało działania w celu ochrony własnych interesów, co zmniejszyło szanse na szybkie przeprowadzenie rozmowy telefonicznej z chińskim przywódcą, Trump dążył do przeprowadzenia rozmowy, by wznowić negocjacje. Spór groził zerwaniem relacji handlowych, choć prezydent USA wyraził nadzieję na szybką rozmowę z Xi Jinpingiem. W Białym Domu liczą, że rozmowa odbędzie się jeszcze w tym tygodniu.
Jeśli chodzi o sytuację techniczną, S&P500 głównym celem kupujących na dziś jest przebicie najbliższego poziomu oporu 5877 USD. Wsparłoby to dalszy wzrost i utorowałoby drogę do ruchu w kierunku poziomu 5897 USD. Innym kluczowym celem dla byków będzie utrzymanie kontroli nad poziomem 5921 USD, co dodatkowo umocni ich pozycję. Jeśli jednak rynek ruszy w dół z powodu zmniejszonego apetytu na ryzyko, kupujący muszą się uaktywnić w okolicach poziomu 5854 USD, którego przełamanie zepchnie instrument handlowy do 5833 USD, a następnie do 5812 USD.